Wakacje na Karaibach

Federico
Westchnął cicho i przytulił ją do siebie głaszcząc ją po plecach wzdłuż kręgosłupa. Przymknął na moment powieki, a słysząc jej wyznanie uchylił je i zagryzł delikatnie dolną wargę. Odsunął się nieco po czym ujął w dłonie jej twarz i pogłaskał delikatnie jej policzki wpatrując się w jej śliczne czekoladowe tęczówki.
-Ja cię nie skrzywdzę. Obiecuję. Wiem, że... nie znamy się długo, ale... ale zakochałem się w tobie i nic na to nie poradzę.-mruknął cicho.

Federico
Chłopak uśmiechnął się lekko, a potem przytulił ją mocno do siebie i odetchnął jej zapachem. Odsunął się nieco i pokręcił głową głaszcząc ją po policzku.
-Obiecuję, że nigdy cię nie skrzywdzę.-mruknął cicho, a potem ucałował jej czoło i wziął ją na ręce.
-Chodź. Idziemy dalej. I rozchmurz się.-odparł wesoło po czym musnął jej skroń i ruszył przed siebie.

Federico
Spojrzał na nią po czym zaśmiał się i pokręcił głową.
-Ma być szeroki uśmiech.-odparł, a potem pochylił się i cmoknął ją lekko w usta. Uśmiechnął się szeroko ukazując szereg białych zębów po czym poprawił ją sobie na rękach.

Federico
Uśmiechnął się na widok jej uśmiechu, a potem zamrugał parę razy i spojrzał na paparazzi. Westchnął, a potem wzruszył ramionami i pokręcił głową.
-Nie wiem. I szczerze mówiąc mnie to nie obchodzi.-odparł wesoło. Gdy wyszli z parku znaleźli się niedaleko jakieś kawiarenki. Włoch od razu do niej wszedł i postawił dziewczynę.
-Zapraszam na kawę, albo czekoladę.-powiedział rozbawiony.