Wakacje na Karaibach

Lara
Dziewczyna po tym jak została wyproszona z restauracji poszła do holu jednak nic tam nie było do roboty. Westchnęła po czym weszła na basen i zaczęła rozdawać ciepłe ręczniki za ladą. Gdy nie było większego ruchu westchnęła ciężko i usiadła na krześle. Bała się że ją wyrzucą bo jej szef wcale nie darzył jej sympatią i czeka tylko na chociaż jedno jej potknięcie. Jęknęła cicho a potem położyła się na blacie chowając twarz w rękach.

Lara
Brunetka słysząc czyiś głos uniosła głowę po czym spojrzała na chłopaka i zamrugała parę razy.
-Cz-Cześć...-powiedziała odgarniając włosy z twarzy i przygryzając delikatnie dolną wargę. Bała się że sukienkę trzeba będzie odkupić czy coś... A ona przecież nie miała pieniędzy na takie wydatki.

Lara
Spojrzała na niego po czym zagryzła dolną wargę i pokręciła głową spuszczając wzrok.
-Nie to była moja wina. Byłam nie uważna i...-urwała po czym westchnęła i przeczesała włosy.
-Należało mi się.-dodała w końcu po czym słabo się uśmiechnęła.
-No i... nie musisz się mną tak przejmować. Ledwo się znamy.-mruknęła rozbawiona.

Lara
Dziewczyna westchnęła cicho po czym przeczesała swoje włosy.
-Naprawdę? Cóż miło z twojej strony...-mruknęła cicho. Potem odetchnęła i spojrzała w niebo.
-Już nie mogę się doczekać kiedy skończę. Chciałabym gdzieś pójść. -powiedziała po czym rozejrzała się po basenie. Lubiła tu mieszkać i pracować ale czasem... żałowała że nie może korzystać z tych wszystkich atrakcji.

Lara
Spojrzała na niego po czym zagryzła dolną wargę i uśmiechnęła się.
-Tak myślę że... byłoby miło.-powiedziała wesoło po czym spojrzała na zegarek.
-Kończę za pół godziny. Poczekasz?-spytała odgarniając kosmyki włosów z twarzy. Już nie mogła się doczekać.

Lara
Uniosła brwi do góry i zaśmiała się po czym przeczesała włosy. Później pokręciła głową i zagryzła dolną wargę.
-Nie, nie w hotelu. Możemy przejść się na plażę. Nie ma nic piękniejszego jak zachód Słońca na Karaibach.-mruknęła  wesoło.
-Widziałeś go już może?-spytała opierając głowę na dłoni.

Lara
Dziewczyna spojrzała na niego po czym odwzajemniła jego uśmiech.
-No to... Ja pójdę i spotkajmy się przy wejściu za dwadzieścia minut.-powiedziała wesoło po czym weszła do hotelu i poszła na górę do swojego pokoju. Tam założyła krótkie czarne spodenki i białą koszulkę na ramiączka a pod ubraniem założyła fioletowy kostium w białe serduszka. Potem zeszła na dół i stanęła przy wejściu.