Opis forum
Lara
Dziewczyna odetchnęła cicho próbując nie zamykać oczu. Jej powieki stawały się coraz bardziej ciężkie, a jej chciało się coraz bardziej spać. Jednak starała się być silna. Wiedziała, że jak teraz zaśnie to już może się nie obudzić. Po chwili usłyszała syrenę i chwilę później znajdowała się w karetce pogotowia, a potem w szpitalu. Okazało się, że ma wysoką gorączkę no i powoli traciła czucie w nodze. Lekarze od razu ją opatrzyli i obwiązali nogę bandażem, a potem zbili nieco gorączkę.
Offline
Diego
Dotarł w końcu do szpitala i podszedł recepcji. Zapytał o Larę, a kiedy spytali kim dla niej jest, przedstawił się jako narzeczony. Inaczej by go nie wpuścili. Pielęgniarka sprawdziła i podała mu numer sali, a on poszedł tam szybko. Zobaczył lekarza wychodzącego z sali i podbiegł do niego.
- Doktorze, co z nią? - zapytał zdenerwowany.
Offline
Lara
W końcu dziewczyna przymknęła powieki i nie minęło parę chwil, gdy po prostu usnęła.
Lekarz podłączył ją jeszcze pod kroplówkę po czym wyszedł z sali i spojrzał na chłopaka pytającego się o dziewczynę.
-Już wszystko w porządku. Opatrzyliśmy ranę i obniżyliśmy gorączkę. Powinno być już dobrze.-odparł po czym nasunął okulary na nos.
-Na przyszłość nie kąpcie się w oceanie o tej porze, gdy nic nie widać.-powiedział po czym zaznaczył coś w notesie.
-Możesz do niej wejść, ale wyjdzie dopiero jutro.-dodał po czym odszedł.
Offline
Diego
Diego odetchnął głęboko i przeczesał włosy, a potem wszedł do środka. Widząc śpiącą dziewczynę uśmiechnął się słabo. Rozejrzał się, a potem wziął krzesło i przestawił je obok łóżka. Usiadł na nim i ujął delikatnie jej dłoń, głaszcząc ją lekko. Czuł, że to jego wina... W końcu on chciał się pakować do wody podczas gdy było już ciemno. Westchnął i ucałował lekko jej palce.
- Przepraszam... - mruknął, spoglądając na nią uważnie.
Offline
Lara
Dziewczyna spała jeszcze przez jakiś czas, a kiedy się obudziła uchyliła powoli powieki i zamrugała nimi parę razy. Rozejrzała się po czym spojrzała na Diego, który trzymał jej dłoń. Uśmiechnęła się delikatnie po czym pogłaskała go lekko po ręce.
-Diego...-wykrztusiła z siebie cichym tonem zagryzając delikatnie dolną wargę.
Offline
Diego
Chłopak usłyszał głos Lary i uśmiechnął się lekko. Pogłaskał jej skórę, a potem dotknął delikatnie jej włosów.
- W porządku, jestem tu skarbie - odparł łagodnie i odetchnął cicho.
- Jak się czujesz? - zapytał po chwili łagodnie - Przepraszam cię za to wszystko - dodał cicho, przygryzając delikatnie wargi.
Offline
Lara
Uśmiechnęła się delikatnie po czym poruszyła lekko nogą w którą została oparzona i odetchnęła.
-Dobrze. Lepiej niż wcześniej.-powiedziała spokojnie głaszcząc jego dłoń. Potem pokręciła głową i westchnęła.
-Nie masz za co przepraszać Diego. To nie twoja wina. Po prostu się stało.-mruknęła cicho.
Offline
Diego
Diego westchnął ciężko i pokręcił głową.
- Wcale nie... Gdyby nie ja, to by się nic nie stało. To miała być najlepsza randka w twoim życiu, a nic nie wyszło... - mruknął i ścisnął nieco mocniej jej dłoń. Cieszył się przynajmniej, że nie stało jej się nic poważniejszego.
Offline
Lara
Dziewczyna milczała przez dłuższą chwilę, a potem westchnęła.
-Diego spójrz na mnie.-mruknęła, a kiedy chłopak to zrobił pogłaskała ją po policzkach i uśmiechnęła się.
-To była najlepsza randka w moim życiu. A teraz proszę nie obwiniaj się już. Proszę.-powiedziała cicho po czym podniosła się do siadu i ucałowała jego policzek.
Offline
Diego
Spojrzał na nią zmartwiony, a potem usiadł obok niej na łóżku i objął ją w pasie.
- Niech ci będzie... - mruknął i ucałował ją czule w policzki, a potem lekko w usta.
- Dobrze, że już ci lepiej... Lekarz mówił, że będziesz mogła wyjść jutro - dodał łagodnie, głaszcząc delikatnie jej dłoń.
Offline
Lara
Dziewczyna odwzajemniła pocałunek i pogłaskała go delikatnie po policzku. Potem spojrzała na zewnątrz i zagryzła dolną wargę. Pokiwała głową, a potem westchnęła cicho i przeniosła wzrok na jego oczy.
-No to może... może wróć już do hotelu co? Prześpij się i odpocznij.-mruknęła przytulając się do niego. Nie chciała aby z nią tak ciągle siedział i się męczył.
Offline
Diego
Chłopak pokręcił głową, po czym ucałował ją w czoło.
- Nie ma mowy. Zostaję tu z tobą i nie ma innej opcji - odparł i pogłaskał ją po włosach, a potem przytulił do siebie mocniej.
- Jutro zabiorę cię z powrotem do hotelu i razem odpoczniemy - dodał łagodnie i pogłaskał ją po plecach, a potem cmoknął w czubek głowy.
Offline
Lara
Brunetka zamrugała parę razy po czym westchnęła cicho i pogłaskała go po ramionach.
-Diego... Nie chcę, żebyś nie przespał przeze mnie nocy.-powiedziała zagryzając dolną wargę. Potem ujęła jego dłoń i ucałowała czule jego palce.
-Dam sobie radę.-dodała zaraz uśmiechając się słabo.
Offline
Diego
Chłopak pokręcił lekko głową i westchnął.
- Wiem, że dasz, ale wolę być przy tobie. I tak nie mógłbym zasnąć, bo bym się o ciebie zamartwiał - przewrócił oczami i cmoknął ją delikatnie w czoło.
- Nie kłóć się ze mną skarbie, bo jestem bardzo uparty. Zostaję i już - dodał rozbawiony.
Offline